Coś-niecoś o mnie, autorce.


Wredna, złośliwa, kłótliwa przede wszystkim, bo przecież takie właśnie są Kaśki. Wybuchowa ze mnie dziewczyna, choć staram się panować nad swoim temperamentem. Bywam sarkastyczna, ale głównie dla najbliższych mi osób, więc nie musicie się obawiać złośliwej pyskówki z mojej strony. Gdy kogoś poznaję, często milczę i z boku obserwuję tę osobę. Jestem też dość nieśmiała, o dziwo. Nie macie pojęcia, jak długo zbierałam się do założenia swojego własnego bloga! Kiedy to było, jeeeeeny... Wracając do tematu... Uwielbiam się uśmiechać oraz kryć w sobie negatywne uczucia. Zazwyczaj za bardzo przejmuję się innymi i stawiam ich szczęście ponad swoje, przez co niejednokrotnie wpadłam w krótkiego doła. Cóż no, bywa.
Uwielbiam pisać! Mam dość wybujałą wyobraźnię, dzięki czemu co chwila wpadają mi nowe pomysły do główki. Ciągle uczę się, jak to poprawnie zapisywać, więc za ewentualne błędy przepraszam - zdarza się każdemu. Lubię też występować na scenie, dlatego też uczęszczam do kółka teatralnego. Nie lubię natomiast rysować, malować i wykonywać ładnych rzeczy moimi nieuzdolnionymi łapkami. Zwyczajnie nie mam do tego talentu i wszystko, co kiedykolwiek narysowałam, denerwowało mnie i zazwyczaj lądowało w śmieciach.
Jeśli chodzi o muzykę, to bywa różnie, choć zdecydowanie wolę posłuchać starych, dobrych kawałków od obecnych, bo przecież one praktycznie niczym się nie różnią. Byłam mega szczęśliwa gdy odkryłam w Krakowie klub, gdzie puszczają muzykę starą i dobrą, do której da się tańczyć. Mogłabym tam spędzić każdą noc, codziennie!
Co do książek, to kocham ponad wszystko romansidła. Dlatego też każda historia, którą tworzę, ma w sobie wątek miłosny, choć w opowiadaniu o Nagisie miało go nie być. Tak jakoś wyszło.
A, no i zdecydowanie za dużo o siebie piszę, co nie? ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz